niedziela, 17 marca 2013

Nie ma tytułu!

A więc tak: ogłaszam wszem i wobec, że zostanę chrzestną :). Sukienki szukałam już od miesiąca. Chciałam zamówić ją przez internet, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, iż zakupie ją w sklepie. W piątek wypatrzyłam taką jedną i postanowiłam po nią w sobotę iść. Sukienka koronkowa w kolorze koralowy na krótki rękaw - cudo. Oprócz jej wyglądu, pociągała mnie również jej niska cena. Kupiłam ją. Byłam zadowolona, bo w końcu zakończyłam poszukiwania. Przyszła niedziela i mój uśmiech znikł/zniknął tak szybko, jak się pojawił. A to dlatego, że ktoś powiedział mi, że ta sukienka, owszew jest ładna, ale za skromna i za krótka. To co, może powinnam założyć suknię balową do kostek z gorsetem krępującym moje ruchy!? (myśląc nad tym dłużej stwierdziłam, że to nie byłby taki głupi pomysł. Miałabym talię jak pani Cathie Jung i w końcu pozbyłabym się swoich kompleksów.) Wróćmy do rzeczywistości. Jestem wkurzona i nie wiem gdzie teraz szukać sukienki.

Kolejnym czynnikiem podnoszącym mi ciśnienie to ta pogoda, która robi nas w balona. Słońce daje po oczach tak, że nie ruszam się z domu bez okularów. Ale co z tego, jak jest tak cholernie zimno, że nie idzie wytrzymać bez rękawiczek, czapki i reszty zimowej garderoby. Mówili, że w tym tygodniu ma być ciepło, a przed chwilą w Pogodzie zapowiadali śnieg. Już nie wiadomo komu wierzyć.

Dzisiaj tak trochę pesymistycznie, ale chyba już nic i nikt nie poprawi mi humoru. Jeszcze jak sobie pomyślę, że jutro poniedziałek, to krew mnie jasna zalewa.

ugrr

3 komentarze:

  1. Mnie ostatnio na zakupach wpadła w oko sukienka podobna do Twojego opisu,ale koniec końców wygrały niebotyczne szpilki ;D Hmm... czyżbyś zakupiła swoją w reserved? ;)

    Co do zimy to trzeba olać, wiosna już za niecałe 3 dni! Przynajmniej ta kalendarzowa. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymierzałam tą z reserved (za 89 zł chyba) i miałam się po nią wrócić, ale w drodze do domu odwiedziłam taki mały sklepik i kupiłam jednak inną. Cieszę się, bo za swoją dałam tylko 45 zł :).

      A co do oblewania pierwszego dnia wiosny to jestem jak najbardziej za. Może ta klimatyczna wysłucha naszych toastów i w końcu nas odwiedzi. :p

      Usuń
    2. To faktycznie, różnica jest:) Ja miałam na myśli akurat tą za 7dych, lecz one w sumie bardzo podobne są :)

      Yhm, yhm, oblać trzeba! Ja w czwartek idę na urodziny i będziemy topić Marzannę, więc okazję mam podwójną :P A jak dobrze wiemy im więcej toastów tym lepiej xD

      Usuń